25.04.2016

Śmieszkowanie z Darkiem Duszą

Nedlim

Dawno temu w odległej krainie...

Powstała sobie gra ktorej jedynym celem było uświadomienie gracza, że

I tak chuju umrzesz

Ponieważ ostatnimi czasy miałem mało możliwości i możności by klepać wpisy (uczelnia i opierdol od PROMOTHORA), to dopiero teraz napiszę to co miało powstać już dawno.

Na początku był nieumarły.

Co jak wszyscy choć trochę into fantasy wiedzą wiąże się z tym że nie jest tak do końca umarły, ale też nie jest kompletnie żywym lujem. I ten luj, jak w wiekszości gier jest awatyrem gracza (lub awatyrką jeśli lubicie loszki w armorach). Będącz WYBRAŃCEM sprowadzicz możesz zagłade i nowe mhroczne wieki, lub ocalić ogniska - harcerze anyone?

I w sumie tyle jeśli chodzi o fabułe, bo w sumie umieranie w tej grze też jest częścią fabuły i w paru miejscach popycha ją do przodu.

Potem mógł se czczić słońce.

Jak i wiele innych rzeczy. Od mhroku, przez słońce, przez bodajze odrzuconych, i inne "konwenanty". Choc to tylko służy w moim odczuciu (bo nie gram onlajn) do uczenia się gestów - ulubiony PRAISE THE SUN - lub jeśli lubisz into onlajn to możesz najeżdżać lub pomagać innym graczom.

Gdzie tu śmieszkizm?

Ano śmieszkizm jest taki, że Dom Studencki 1 - przygotuj sie na śmierć edycja, chodzi jak gunwo. Generuje to nieograniczone pokłady derp'u m.in gdy mob utknie w niezrenderowanych teksturach ściany, lub nagle przeniknie przez zamknięte drzwi by wsadzić miecz w dupe graczowi. Choć i tak najwięcej tego wszystkiego śmiesznego powstawało podczas grania i gadania z PAGA, zwłaszcza z Aaveenviurem i Panem Pondo. I tu dochodze do wniosku, że

Wszystko jest śmieszniejsze z PAGA

Także tego, klocki lego, oczywiście Dark Soulsa 1 przeszedłem, ale za dwójkę i trójkę nie umiem sie zabrać. Chyba mi sie przejadły.

Pozdr,

NEDLUM