Dobra dobra, troche się zjebało. Dorwałem nowy dyfer- hajsu na zmiane poszło ale mam cisze nareszcie. Krótko zwięźle i na temat:
Temat olei jest dosyć śliski i zawiły dlatego zaczynam od punktu 5. Ponieważ ja swoją wiedzę czerpałem z internetu to robie copypaste niektórych rzeczy bo po chuj mam to przekładać z polskiego na polski. Druga kwestia, ciężko jest znaleźć coś sensownego na temat olei w necie tak aby to można było pojąć. Moja wiedza jest pewnie jakimś promilem tego co powinienem wiedzieć i mogę coś popierdolić. Część rzeczy będzie z głowy ale to będą jakieś urywki z materiałów szkoleniowych olejo-firm których już nawet nie odszukam. Linki oryginałów gdzieś tam się pojawią.
Podstawowe pojęcia:
Główne prawdy wiary • nic nie zastąpi częstej wymiany oleju ! (i tu proszę o nie podawanie argumentu "producent zaleca wymianę co np. 35 000 km - to marketingowa bzdura) - optymalnie ? 10 000-12 000 km, jeśli ktoś jeździ tylko trasy/autostrady można wydłużyć do 15 000 km
Wyższość syntetycznej rasy Wyższość olejów syntetycznych nad olejami półsyntetycznymi (czyli na bazie mineralnej lub bazie mineralnej po hydrokrakingu - HC):
Taka zależność: im lepsza baza tym lepsza reszta parametrów.
Protipy od Maka: Jak klepią ci szklanki(hydropopychacze) to musisz dobrać olej który ma niską lepkość kinematyczną w 40C. Może przestaną klepać (u mnie przestały). Generalnie jeżeli chodzi o lepkość to interesuje nas ta w 40C i 100*C(temp pracy rozgrzanego oleju w silniku).
Co ile zmieniać olej? Jeździj maks 10000-15000km. Z tego co pamiętam z materiałów Fuchsa to lepkość oleju po 15000km jest 10-15cSt wyższa niż nominał oleju. Warto pamiętać że olej po czasie nie jest już samym olejem, a olejem zmieszanym z paliwem (mówię tu bardziej o dieslach, dieslach+DPF ale benzyn to też dotyczy)
Silnik mi bierze olej, co robić? Pierw to sprawdź czy to nie kwestia uszkodzenia, nieszczelności. Jeżeli wszystko jest ok, albo wiesz że twoje auto to zużyty trup to możesz znacząco zmniejszyć zużycie oleju dobierając inny olej. Olej jest spalany przez to że dostaje się do komory spalania przez już nie pierwszej szczelności uszczelniacze zaworowe. Olej może być też spalany na skutek cienkich pierścieni na tłokach (domena nowszych ekosamochodów- zmniejszone opory tarcia, wyższa komprecha, samochód bardziej eko, ale wpierdala 2litry oleju miedzy zmianami. Zapycha katalizator. Cóż takie czasy). Spalanie oleju można ograniczyć przez dobór oleju, który gorzej się spala i odparowywuje- czyli niższy parametr Noack. Ja tak ograniczyłem żużycie o połowę w merolu (tutaj cienkie pierścienie).
Klasyfikacja SAE (czyli te całe 5w40 10w40 0w30 itp.)
Na opakowaniu każdego oleju silnikowego można znaleźć oznaczenie lepkości według SAE (Society of Automotive Engineers). Klasyfikacja SAE dzieli oleje na podstawie parametrów użytkowych. SAE wyróżnia 14 klas lepkości:
Klasy zimowe ustalone są według następujących czynników:
Klasy letnie klasyfikowane są według czynników:
Ja uważam że to lekkie oszustwo ta cała klasyfikacja. Niejednokrotnie przeglądałem karty techniczne oleju marki powiedzmy „Albertoil” z pięknym napisem 5w40 a patrząc w kartę techniczną to raczej 10w40 (oczywiście patrząc po tym całym SAE). Najbardziej mnie interesuje czy olej jest 0W czy 5W, ponieważ to przeważnie definiuje lepkość w 40*C. Ważna rzecz: SAE NIE DEFINIUJE BAZY OLEJOWEJ. NAWET JAK BĘDZIE NAPISANE FULLSYNTETHIC TO przeważnie JEST OSZUTSWO I SIEDZI TAM BAZA MINERALNA ALBO JAKAŚ MIESZANKA NP. HC+PAO W PROPORCJACH NA RZECZ HC.
Ale najbardziej to mnie wkurwia jak jest sobie karta techniczna, a w niej nie ma najciekawszych danych. Jest sobie 5w40 za 200zł 5litrów i nawet nie mogę wiedzieć jaką ma lepkość w 40*C? Absurd, po co mam wydawać pieniądz na „lepszy” olej jak nie wiem co kupuje. Nie wspominając o tym że często nie ma podanej bazy olejowej…
Kolejna bzdura którą zacytuję: „jeśli wlewany był olej o wyższej klasie lepkości (15W40, 10W40) to nie można wlać oleju o niższej klasie lepkości (5W40) bo coś się rozszczelni”. Jak się coś rozszczelni to nie wina oleju tylko tego że coś się rozszczelni XD. Najbardziej mnie rozpierdala fakt powielany przez wielu: że jak się zmieni olej na syntetyk (oczywiściąc syntetyk taki delikwent ma na myśli 0W lub 5W…) to on tak wypłucze syf z silnika że będzie się lało ze wszystkich stron. Z takim podejściem to wam powinno po każdej zmianie oleju lecieć jak z fontanny- takie Januszowohandlarzowe mity. Uszczelnienia się zużywają i to normalna kolej rzeczy. Ja w bmw przechodziłem z 10w40 na 0w40 i jakoś jest szczelnie do tej pory- na moje to gówno prawda po prostu. Jak poznać najprościej czy olej jest syntetykiem? Przeważnie po cenie (wyższej) ale trzeba być uważnym na marketing.
Generalnie olej teoretycznie powinien być dobrany na podstawie SAE, ale tak jak wspomniałem często mija się to z prawdą. Opiszę krótko jak ja kupuję olej: 1.Szukam olej 5W i 0W bo odsiewam dużą część olei gównianej jakości i w moim przypadku gównie chodzi mi odsianie oleji o dużej lepkości kinematycznej w 40*C (lepsze smarowanie po odpaleniu-przeważnie. Np. ostatnio Fuchs zachęcił mnie do kupna oleju ze względu na swój XTL a to nie jest prawdziwy pełny syntetyk no i przez to ma normalną cenę. tutaj filmik https://www.youtube.com/watch?v=KWTGvzilMrQ + gdzieś miałem pdfa z badaniami ale go zgubiłem. I będę testował Fuchsa na merolach.)
No dobra, ale nie mam pieniędzy… Ale ja ci nie każę kupować Millersa za chore pieniądze na bazie syntetycznej. Powiem tak: ja nie doradzam żadnej firmy olejowej, bo jeden „model” jest lepszy drugi gorszy. Na dobór oleju ma wpływ tylko analiza parametrów i potrzeb w danej chwili(np. duża konsumpcja oleju). Jak nie używasz auta ekstremalnie, albo używasz je rzadko i nie jesteś do niego przywiązany to nie opłaci ci się kupować prawdziwego syntetyka. Lepiej będzie jak będziesz olej częściej zmieniał. Ale tak na marginesie to czuć różnicę na świeżym Castrolu czy mobilu i na świeżym syntetyku np. LiquiMoly. Auto ciszej chodzi i lepiej się wkręca na obroty(takie subiektywne spojrzenie.) Co do subiektywnych spojrzeń to odradzam Castrol- mam wrażanie że za bardzo podrabiany albo co. Strasznie syfi silnik. Ale to może tylko w moim przypadku. Z przekory go unikam. Generalnie wole unikać rozreklamowanych firm bo prawdopodobieństwo podróbki mocno rośnie.
Podsumowując Gówniany wyszedł z tego poradnik. Bardziej nakreśliłem że „nie wszystko złoto co się świeci” i wyszło to co można znaleźć (chodź z trudem) w necie. Ale ważna rzecz 15000km lub 1rok max. i nie ważne czy jeździsz olejem LongLife czy innym LongPenis.
PS na sam koniec: zarąbistą sprawą jest tak zwana płukanka. Jest to nic innego jak nafta, która rozrzedza olej+ dodatki myjące. Dziwnie brzmi to „myjące”. Może bardziej pasuje rozpuszczające nagar i inszy syf. Płukanke robi się przed wymianą oleju. Wlewasz płukanke i na 15-20min zostawiasz auto na biegu jałowym. Nie wolno jeździć autem z zalaną płukanką! Zlewasz czarne gówno (dosłownie- nawet jak miałeś żółty olej to robi się z niego gówno, tyle tego syfu siedzi w silniku). Twoje panewki i hydropopychacze będą ci wdzięczne. Syf zawęża kanały olejowe jak ten zły holesterol w żyłach człowieka. Reszta to wiadomo- ograniczone smarowanie- zgon. Co do wymysłów typu Ceratec LiquiMoly się nie wypowiadam bo nie mam zdania. Ale dużo dobrego czytałem.
Linki: wiki http://www.squadracorse.pl/viewtopic.php?f=14&t=1234 http://www.motul.auto.pl/index.php?p=269 http://www.bobistheoilguy.com/forums/ubbthreads.php/category/2/Lubrication_and_General_Automo https://www.youtube.com/watch?v=KWTGvzilMrQ http://bmwservice.livejournal.com/27699.html (fajna ruska stronka poletzam) http://castrol.scigacz.pl/Fakty,i,mity,w,olejach,motocyklowych,20753.html https://czarnepaliwo.wordpress.com/2015/06/18/odparowalnosc-oleju-silnikowego-wedlug-noacka/