Wololo,
Zbyt wiele już było na PAGu jęczenia, że samba to taka straszna i nie działa.
Czas położyć temu kres.
PREZENTUJE:
Nie będę tu pierdolił zbytnio o szczegółach teoretycznych ani koniecznie co do czego służy bo od tego są dokumentacje, a nie ten poradnik. Poradnik ma na celu doprowadzenie do tego, że samba będzie działać w 2 prostych krokach.
to będzie zależało od dystrybucji także może ten krok zostawie bez szczegółów. Warto jednak dodać, że często jeżeli mamy niby jakąś integracje menadżera plików z Sambą to pewnie potrzebny jest do tego jakiś dodatkowy pakiet.
I tutaj zaczynają się pierwsze wyjebki.
WSZYSTKIE KOMENDY POWINNY BYĆ ZROBIONE JAKO ROOT WIĘC UŁATW SOBIE ŻYCIE I WJEB:
sudo -i
Na dobry początek bieremy sobie:
cp /etc/samba/smb.conf.default /etc/samba/smb.conf
i potem sobie edytujemy smb.conf np. jak luj:
nano /etc/samba/smb.conf
albo jak porzomdny człowiek:
vim /etc/samba/smb.conf
no i tak:
Jeżeli mosz jakąś integracje menadżera z sharowaniem to ustaw sobie usershare’y
pod [globals]
dajesz:
usershare path =/var/lib/samba/usershare
usershare max shares = 100
usershare allow guests = yes
usershare owner only = yes
dalej możesz sobie np. zakomentować jakieś głupoty o drukarach jak nie potrzebujesz, albo zostawić jak jest. Defaultowy config udostępnia po sambie foldery domowe (oczywiście wymaga to zalogowania).
Jeżeli chcesz zsherować tylko jakiś konkretny folder, to se luju zobacz przykłady w smb.conf'ie np.
[myshare]
comment = Mary's and Fred's stuff
path = /usr/somewhere/shared
valid users = mary fred
public = no
writable = yes
printable = no
create mask = 0765
dalej jeżeli robiłeś usershare’a to napierdalasz tak
mkdir /var/lib/samba/usershare
chown root:sambashare /var/lib/samba/usershare
groupadd -r sambashare
chmod 1770 /var/lib/samba/usershare
i
gpasswd sambashare -a nazwaużytkownika
Tera ważny elemnt chuj:
Samba wymaga usera i nie wypluwa nawet chyba żadnego konkretnego błędu jak go nie ma, więc pamiętaj o tym luju
robisz se
smbpasswd nazwaużytkownika
I teraz już możesz zrestartować sambe restartując* serwisy smbd i nmbd. Po relogu wszystko powinno banglać. Albo możesz jak śmieć z windowsa zrestartować kompa.
ACHTUNG w niektórych dystrybucjach (np. takich jak Arch) te serwisy same się nie enablują, więc możliwe, że trzeba będzie je najpierw zenbalować
systemctl enable serwis
i tak samo restart jest
systemctl restart serwis